Miasto, w którym kiedyś mieszkałem, jest usiane opuszczonymi publicznymi budkami telefonicznymi. Przestarzałe i zaniedbane, stoją w milczeniu i puste, przypominając o swojej dawnej użyteczności, teraz po prostu zajmują miejsce na chodniku, bezużyteczne dla wszystkich, z wyjątkiem kilku pająków, które zawsze chętnie puszczają swoje pajęczyny w odludnych kątach. Dwadzieścia czy trzydzieści lat temu te budki były ważnym środkiem komunikacji. Od dawna zastąpione przez telefony komórkowe, te relikty nie są już warte zachodu ani utrzymania, ani zburzenia.

Te stare budki telefoniczne budzą we mnie smutne skojarzenia. Przypominają mi o ludziach, którzy utknęli w przeszłości, bo nie potrafili lub nie chcieli dostosować się do nowych zmian. Każdy z nas może stać się takim osobnikiem. Jeśli skupimy się na przeszłości, a nie na teraźniejszości i przyszłości, stracimy kontakt z otaczającym nas światem i pozostaniemy w tyle. Świat ciągle się zmienia, a my musimy być gotowi, by zmieniać się wraz z nim, uczyć się nowych umiejętności i nieustannie dążyć do postępu. Dotyczy to zarówno naszego życia fizycznego, jak i duchowego.

Ostatni rok był dla mnie pełen doświadczeń. Zmiany są często trudne, ale przekonałem się, że zazwyczaj wychodzą mi na dobre. Musiałem się przystosować do nowego miejsca i sytuacji, a przy okazji nabyłem kilka nowych umiejętności.

Wydaje się, że natura ludzka chce, aby rzeczy pozostawały statyczne, ale to, co robiliśmy wczoraj, często nie jest już najlepszym podejściem do dzisiejszych potrzeb. Niezależnie od tego, czy zmieniamy się z biegiem czasu, czy nie, to, co było najnowocześniejsze wczoraj, często nie spełnia już oczekiwań dzisiaj. Wystarczy spojrzeć na szybko zmieniający się świat komputerowych gadżetów, by przekonać się, o czym mówię. Ostatnio przeglądałem stare wydania popularnego magazynu o elektronice i nie mogłem się powstrzymać od śmiechu na widok produktów, które w swoich czasach były okrzyknięte “innowacyjnymi”, ale teraz są już przestarzałe.

Jak mówi przysłowie: “Czas i przypływ nie czekają na nikogo”. Dobrze robimy, że idziemy z duchem czasu.