Kiedy byłem dzieckiem, nienawidziłem z pasją przegrywania w jakiejkolwiek grze. Nie było łatwo pogodzić się z tym, że nie mogę wyrzucić idealnej liczby, trafić idealnego rzutu, czy zagrać idealnej karty za każdym razem. Dziś nadal wolę wygrywać niż przegrywać, ale nie chcę wygrywać za wszelką cenę i jestem szczęśliwy, kiedy wiem, że dałem z siebie wszystko. Widzę, jak mój sześcioletni syn zmaga się z tym, że sprawy czasem nie idą po jego myśli, i modlę się, by łatwiej mu było nauczyć się tej lekcji.

W życiu chodzi o coś więcej niż o wygraną w jakimkolwiek przedsięwzięciu, w które się angażujemy, ale większość ludzi wciąż ma pomysł na to, jak się ocenia. Może rzeczywiście wygrywamy, kiedy budujemy szczęśliwe życie rodzinne, odnosimy sukcesy zawodowe lub mamy wąskie grono dobrych przyjaciół. I te rzeczy są rzeczywiście ważne. Ludzką naturą jest dążenie do szczęśliwego i udanego życia, ale jako chrześcijanie naszym głównym celem jest życie w zgodzie ze Słowem Bożym i Jego drogami. To jest Boża definicja zwycięstwa.

Pewnego razu Jezus został zapytany, jakie jest największe przykazanie. Jego odpowiedź daje nam wgląd w to, jak On może zdefiniować zwycięskie życie: “Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest pierwsze i największe przykazanie. Drugie jest równie ważne: ‘Kochaj bliźniego swego jak siebie samego'”1.

To dość prosta definicja, ale oczywiście nie tak łatwo jest jej sprostać, prawda? Na szczęście nie jesteśmy zdani sami na siebie. Boga może nie obchodzić, kto wygra mecz tenisowy czy partię kart, ale możemy liczyć na Jego pomoc w sprawach, które naprawdę mają znaczenie. On chce, abyśmy triumfowali w rzeczach, które mają znaczenie: “Jestem wdzięczny, że Bóg zawsze umożliwia Chrystusowi prowadzenie nas do zwycięstwa.”2


  1. Mateusz 22:37-39
  2. Patrz 2 List do Koryntian 2:14