Część mojej posługi polega na oferowaniu pocieszenia i zachęty tym, którzy przechodzą przez trudne chwile. Dla większości ludzi strata ukochanej osoby jest niezwykle bolesnym doświadczeniem.
Myślę, że mogę pocieszyć i zachęcić tych, którzy są w żałobie słowami Jezusa , “Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie” 1. Słowa pocieszenia zawarte w Biblii są nasze dzięki ofierze miłości Jezusa, który umarł na krzyżu za nasze grzechy. Niebo jest prawdziwe. Jest to miejsce, w którym nie będzie już smutku, śmierci ani bólu i gdzie wszystkie nasze łzy zostaną obmyte 2. My niewątpliwie będziemy tęsknić za naszymi bliskimi przez pewien czas, ale mamy nadzieję na przyszłe życie.
Ale kiedy rozmawiam z kimś, kto nie wierzy w Boga lub Jezusa, co mogę mu powiedzieć? Jakie pocieszenie mogę zaoferować? Kiedy myślę o tym, jak to musi być nie znać prawdy o miłości i przebaczeniu Jezusa oraz o moim miejscu z Nim w niebie, myślę tylko o beznadziei. Wiara w to, że to życie jest wszystkim, co istnieje, musi być bardzo rozczarowująca. Jakiż kontrast istnieje między wiarą w to, że czeka nas tylko pustka nieistnienia, a wiarą w nadzieję życia wiecznego, w którym będziemy żyć w chwalebnym niebiańskim mieście oświetlonym chwałą Boga! 3.
Jakiś czas temu moja nastoletnia córka rozmawiała z mężczyzną o śmierci. Był agnostykiem i powiedział, że odczuwa silny strach przed śmiercią i że nigdy nie spotkał osoby, która w jakimś stopniu by się jej nie obawiała. Zapytał moją córkę, czy boi się śmierci, na co odpowiedziała z przekonaniem: “Nie, ponieważ wiem, dokąd idę!”. Był zaskoczony pewnością jej stwierdzenia i zapytał: “Skąd możesz to wiedzieć?”. Odpowiedziała: “Ponieważ Biblia mówi: ‘Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne’ 4”.
Syn Boży, Jezus Chrystus, jest różnicą między nadzieją a strachem, jeśli chodzi o śmierć.