Uważam się za człowieka dość spokojnego. Nie łatwo jest mnie wyprowadzić z równowagi i nie martwię się (zbytnio), kiedy coś nie układa się po mojej myśli. Kiedy po raz pierwszy przeczytałem tekst Davida (str. 4-5 tego wydania), gdzie David opisuje siebie jako człowieka wiecznie zatroskanego, wyobraziłem sobie siebie zapominającego o wszelkich zmartwieniach. Nie przejmuję się stresem! Takie było moje przekonanie.
I wtedy zrobiłem sobie internetowy test diagnozujący radzenie sobie ze stresem. Zwykle nie zawracam sobie głowy tego rodzaju testami, ale tym razem, polecili mi go moi przyjaciele. Test znajdował się na szanowanej stronie medycznej, więc pomyślałem, że spróbuję. Dodatkowo, wydawało mi się, że jest to wyjątkowo dobry czas na tego rodzaju sprawdzian, ponieważ pracowałem wtedy nad tym wydaniem Activated, który poświęcony jest tematowi radzenia sobie ze stresem.
Bez wahania przystąpiłem do testu mając na uwadze to, że ostatnio w moim życiu jest trochę więcej niż zwykle stresujących chwil, co może przełożyć się na moje wyniki. Po udzieleniu odpowiedzi na serię pytań, byłem w szoku – mój wynik był dużo wyższy niż myślałem, że będzie. (Samoświadomość to coś nad czym muszę chyba popracować.) Werdykt strony brzmiał następująco: „Musisz natychmiast uporać się ze swoim stresem!” 1
Okazało się, że test naprawdę był trafny – pojawił się w moim życiu w doskonałym momencie – nie tylko pomógł mi przy pracy nad tym wydaniem Activated, lecz także uświadomił mi to, że zamiast tylko przekazywać rady i rozwiązania, sam powinienem wziąć je sobie do serca.
Dobrym początkiem będzie bardziej świadome czynienie tego o czym pisał angielski duchowny, Joseph Hall 2: „Przerzucę wszelkie swoje troski na Boga. One nie mogą Go obciążyć.” Proste aczkolwiek wymowne stwierdzenie i dobra rada, którą powinniśmy wcielić w nasze życie.
- Test znajdziecie tutaj: http://www.elibay.com/stresssystemstest.html ↑
- 1574–1656 ↑