Jedna z moich przyjaciółek powiedziała mi, że kiedy była dzieckiem w jej rodzinie, pomimo panującej bliskości i miłości, problemem zawsze była kwestia sprawiedliwości. Kiedy jej mama przynosiła do domu ciasto, lub lody na deser, razem z bratem walczyła o to, kto dostanie większy kawałek. Spieranie się o porcje deseru było tak bardzo stresujące dla jej mamy, że trzymała wagę obok stołu w jadalni i dosłownie ważyła każdą porcję deseru, aby mieć pewność, że porcje są równe. Była to rodzinna zasada, która panowała w ich domu przez wiele lat.
To wspomnienie uzmysłowiło mi jak łatwo jest patrzeć na życie przez pryzmat paradygmatu „jest tylko tyle ciasta”. Jeśli twój brat dostaje ogromny kawałek ciasta, dla ciebie zostaje go mniej, tak? Oczywiście, to prawda, jeśli chodzi o ciasto, ale inaczej jest w przypadku większości innych rzeczy w życiu.
Jednak, mamy tendencję do bycia zwolennikiem niedostatku, albo dostatku.
Jeśli należysz do Obozu Niedostatku, uważasz, że rzeczy takie jak miłość, pomysły, możliwości, wyobraźnia, finanse i zasoby są ograniczone. Każda z tych rzeczy jest jak ciasto, które jest krojone i za każdym razem, kiedy ktoś dostaje kawałek ciasta, dla ciebie zostaje go mniej. Jak łatwo się domyślić, w Obozie Niedostatku nie ma wiele życzliwości. Ludzie dbają o własne interesy. W tym obozie, nikt nie ma oporu przed tym, aby wyrwać komuś innemu kawałek ciasta, ponieważ jeśli nie walczysz o swój kawałek, możesz skończyć z niczym. Jeśli masz szczęście i uda ci się wyrwać kawałek ciasta, nie masz czasu na to, aby się nim delektować. Musisz szybko go połknąć, bo ktoś inny może ci go wyrwać z rąk. Spędziwszy trochę czasu w Obozie Niedostatku, stwierdzam stanowczo, że było to przygnębiające doświadczenie!
Obóz dostatku to kompletnie inny obóz. W Obozie Dostatku, wszyscy uważają, że miłość, pomysły, możliwości, wyobraźnia, finanse i zasoby są nieograniczone. W tym obozie jest dużo świętowania. Ludzie wszędzie delektują się ciastem. Jeśli ktoś znajdzie wspaniałą cukiernię, poleca ją innym, zamiast trzymać to miejsce w tajemnicy. Ludzie wymieniają się przepisami, udoskonalają je i dostosowują do własnych preferencji. Jedno jest pewne w Obozie Dostatku: nikomu nigdy nie zabraknie tu ciasta! Większość ludzi uważa, że najlepsze ciasta jeszcze nie zostały stworzone i wszystko co najlepsze jest przed nimi.
Co dziwne, w Obozie Niedostatku, ciasta naprawdę wydaje się być coraz mniej. Wszyscy obawiają się dnia, w którym zostanie zjedzony ostatni kawałek ciasta. I co wtedy? Jesteś sam i sam musisz walczyć o swój kawałek póki jeszcze jest o co walczyć.
W Obozie Dostatku, nikt nie boi się tego, że może zabraknąć ciasta. Ludzie z tego obozu nieustannie wymyślają nowe składniki, nowe pomysły na stare receptury, nowe środki transportu ciasta oraz lepsze sposoby na wytwarzanie większej ilości ciasta. Nikt nie martwi się tym, że ciasto może któregoś dnia skończyć się.
Kiedy po raz pierwszy zdałam sobie sprawę z istnienia tych dwóch obozów, szybko doszłam do wniosku, że więcej czasu spędziłam w Obozie Niedostatku aniżeli w Obozie Dostatku. Rzadko myślałam o tym, że to co najlepsze dopiero przyjdzie. Częściej widziałam widmo katastrofy w niedalekiej przyszłości. Kiedy widziałam szczęście innych, często myłam, że dla mnie zostało mniej tego co dobre. Omijała mnie cała zabawa w Obozie Dostatku!
Kiedy zdałam sobie z tego sprawę, spakowałam się i przeniosłam do drugiego obozu. Obóz Dostatku przywitał mnie serdecznie. „Im więcej, tym lepiej” to dewiza ludzi z tego obozu. Zaczęłam wierzyć, że to co najlepsze dopiero nadejdzie – dla mnie, dla moich przyjaciół i dla wszystkich wokół mnie. Nagle, miałam wiele rzeczy, którymi mogłam się dzielić. Moje pomysły, finanse, zasoby, możliwości i miłość były nieskończone. Hojność stała się czymś łatwym, kiedy wiedziałam, że nie muszę gromadzić. Łatwo było cieszyć się zwycięstwami innych, ponieważ wiedziałam, że zwycięstw wystarczy dla wszystkich. Przeniesienie się do Obozu Dostatku było wspaniałą decyzją!
Wolałbyś przyłączyć się do obozu, w którym zawsze jesteś na krawędzi głodu z wyczerpującą się miłością, pomysłami, finansami, zasobami i możliwościami? Czy też do obozu, w którym to co najlepsze – najlepsze możliwości, najlepsze pomysły, najbogatsze zasoby, najgłębsza miłość – jest dopiero przed tobą i wystarczy dla wszystkich w grupie? Każdy z nas może sam zdecydować, w którym obozie chce żyć?