Przez ostatnie 12 lat, pracowałam jako niezależny wykonawca projektu, który był mi bardzo bliski. Przez wzgląd na pewne ostatnie zmiany, projekt został zamknięty. Czuję pustkę i rozmyślam nad tym co będzie dalej.
Mówiąc szczerze, jeszcze nie wiem.
Ale wiem kilka rzeczy …
Prawie cztery lata temu, administrator mojego budynku odszedł na emeryturę, pozostawiając wolne miejsce pracy. Mieszkańcy zatrudnili zewnętrznego administratora, ale po krótkim czasie byliśmy niezadowoleni z niego i sposobu w jaki pracował. Ponieważ nie mogliśmy znaleźć nikogo na jego miejsce, zgłosiłam się na ochotnika z myślą o tymczasowym wypełnianiu obowiązków administratora – i do tej pory pracuję na tym stanowisku. Przeszłam też kurs zarządzania nieruchomościami i zdałam egzamin. Rozpoczynanie nowej, wymagającej kariery zawodowej na niepełnym etacie w wieku 52 lat było trochę przerażające; czasem wciąż zadaję sobie pytanie co robię … z drugiej strony, uwielbiam to czym się zajmuję.
W zeszłym roku, otrzymałam wspaniałą możliwość pracy w dziedzinie żywienia. Więc znowu szkoliłam się i ciężko pracowałam nad rozwojem mojej drugiej, nowej ścieżki zawodowej. Teraz pomagam ludziom nie tylko w zakresie dobrego samopoczucia i sprawności fizycznej, lecz także w zakresie duchowym – modląc się za nich, zachęcając ich i stawiając się w ich pozycji, abym mogła lepiej ich zrozumieć.
Przez ostatnie dwa miesiące pracuję na dwóch posadach, a dodatkowo pracuję też jako wolny strzelec. Nauczyłam się wiele na temat dobrej organizacji, zarządzania czasem i proszenia Boga o wskazówki nawet w najdrobniejszych sprawach.
Nigdy nawet sobie nie wyobrażałam, że będę tym wszystkim się zajmować, ale czułam, że taki był plan Boga. Teraz, kiedy czuję pustkę, przypominam sobie o wszystkich możliwościach, które dał mi Bóg , a także o tym jak Pan otwierał lepsze, odpowiedniejsze drzwi dla mnie, kiedy inne drzwi się zamykały.
Nie wiem, czy zrealizuję wszystkie swoje cele, ale nie martwię się tym, ponieważ wiem kto jest przy mnie, podczas gdy ja realizuję Jego plan.