Bezpański pies pojawił się w sąsiedztwie Smithów tego samego dnia, gdy obok wprowadzili się Jonesowie, i od razu zaczął sprawiać kłopoty – rozrzucał śmieci z koszy i niszczył rabaty na obu podwórkach. Smithowie byli przekonani, że to Jonesowie przyprowadzili ze sobą tak uciążliwego czworonoga, natomiast Jonesowie nie mogli wybaczyć Smithom, że nie pilnują własnego psa. Przez kilka tygodni obie rodziny unikały się nawzajem, a napięcie między nimi rosło. W końcu pani Smith nie wytrzymała i postanowiła skonfrontować się z panią Jones. “Och,” odparła zdumiona sąsiadka, “myśleliśmy, że to wasz pies!”

Często rzeczy, które psują relacje, są jak ten pies – są bardziej kwestią nieporozumień lub drobnych irytacji, które są wyolbrzymiane, niż faktycznego niewłaściwego postępowania z czyjejkolwiek strony. Często wszystko, czego potrzeba, aby naprawić sytuację, to lepsza komunikacja, ale ktoś musi wykonać pierwszy ruch, a to nie zawsze jest łatwe. Obie strony, przekonane o swojej racji lub niechętne do jej przyznania, zamykają się w swoich pozycjach. Bariery rosną. Relacje się psują. Wszyscy cierpią.

Gdzie znaleźć pokorę, by przyznać się do błędu, oraz miłość i łaskę, by wybaczyć i zapomnieć krzywdy? Skąd czerpać mądrość, by przekształcić konflikt w sytuację korzystną dla obu stron, siłę, by przezwyciężyć własny upór, i odwagę, by zrobić pierwszy krok? Biblia przypomina nam, że Jego boska moc obdarzyła nas wszystkim, czego potrzebujemy do pobożnego życia, poprzez poznanie Go (2 Piotra 1:3). Jezus powiedział: “Proście, a będzie wam dane” (Ew. św. Mateusza 7:7). Podobnie jak wszystkie najcenniejsze rzeczy w życiu, prawdziwie udane relacje mają swoje źródło w tej najważniejszej – bliskiej więzi z żywym Bogiem, który obficie daje nam wszystko, czym możemy się cieszyć (1 List Tymoteusza 6:17).