Pierwszy raz byłam w cyrku będąc małą dziewczynką. Przed moimi oczami oniemiałymi z wrażenia, ukazały się trzy areny pełne akcji – na jednej występowały zwierzęta, na drugiej akrobaci skaczący i latający w powietrzu. Ale to co najbardziej mnie zainteresowało, działo się na trzeciej arenie. Dziewczyna i chłopiec rzucali pociskami w jasnych kolorach, które po przemierzeniu areny skręcały i wracały do rąk wyrzucających je dzieci. Niezależnie od kierunku w jakim były wyrzucane, pociski zakręcały i szybko wracały do młodych artystów, którzy je chwytali i znowu wyrzucali.
Patrzyłam ze zdumieniem. „To bumerangi,” ktoś obok mnie stwierdził. Po raz pierwszy usłyszałam to słowo, i zachowałam je w swoim młodym umyśle.
Od tego czasu, oczywiście wiele razy słyszałam ten wyraz, i widziałam też jak zasada ich działania realizuje się w życiu. Tak naprawdę, życie samo w sobie jest bumerangiem. Słowo Boże mówi, „Człowiek sieje, to i żąć będzie.” [List do Galatów 6:8] Każde rzucone słowo czy wykonane działanie kiedyś do nas wraca. Niezależnie czy dobre czy złe, wraca do nas, często z impetem.
Któregoś ranka, odwiedziłam dwie kobiety w tym samym szpitalu. Jedna sala była wypełniona kwiatami, kartkami i prezentami od przyjaciół i znajomych – życzliwymi gestami miłości, troski i współczucia. To odzwierciedlało życie tej kobiety, które przez lata siała miłość i życzliwość, i teraz kiedy tego potrzebowała to wszystko do niej wracało.
W sali niedaleko korytarza, samotnie leżała druga kobieta. Jak zawsze pochłonięta sobą, nieufna, i krytyczna. Leżała z twarzą zwróconą do ściany – ściany tak twardej, zimnej i pustej jak te, które budowała wokół siebie przez całe swoje życie.
Jak bardzo różniły się te dwie sale! Bumerang wrócił do obu kobiet, ale w bardzo różny sposób.
„Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie.” [Ewangelia wg św. Łukasza 6:38] Każdy kto żyje bezinteresownie, troszczy się o innych, podnosi ciężary innych, łagodzi ból innych, i pomaga zaspokoić potrzeby innych, przekona się że bumerang wróci któregoś dnia w formie błogosławieństw!