Nie wyobrażam sobie, żeby termin “arkusz kalkulacyjny” wywoływał u kogokolwiek podekscytowanie albo radość, z wyjątkiem najbardziej zagorzałych maniaków biurowych. Wiem, że u mnie takich emocji ten termin nie wywołuje.

Mimo to, w tym tygodniu musiałem wprowadzić pewne zmiany do naszych arkuszy polegające na dodaniu pewnych funkcji takich jak automatyczny rejestr produktów, które kończą się w danym miesiącu, oraz rejestr pozostałego asortymentu, podział produktów na różne kategorie, itd. Ach! Cóż za przyjemność!

Przez prawię godzinę walczyłem z formułą. Po pierwsze, z jakiejś przyczyny, nie mogłem ująć wszystkich komórek. Potem, pomiędzy kolumną A i B pojawił się jakiegoś rodzaju konflikt, który popsuł podział kategorii. I tak bez końca!

W końcu udało mi się wykonać to zadanie tak jak trzeba i teraz jestem dumnym twórcą kompletniejszego i przydatniejszego arkusza kalkulacyjnego. Wiecie czego nauczyłem się poprzez ten wyczerpujący proces? Coś jest prawidłowo zrobione tylko wtedy jeśli wszystko jest właściwie zrobione. Na nic przydała mi się formuła prawie dobrze zrobiona. Wszystko zadziałało dopiero wtedy, kiedy każda jej część była właściwa i poprawna. Wtedy wszystko pięknie zadziałało!

Tak samo jest z naszym życiem! Wszystkie części – duchowa, fizyczna, emocjonalna – muszą być we właściwym miejscu, abyśmy mogli funkcjonować tak jak powinniśmy. W przeciwnym wypadku, szybko zauważymy, że coś się nie zgadza. Aby nasze życie było kompletne i celowe musi być uporządkowane.

Odkryłem też – co prawda za późno – coś co jeszcze bardziej ułatwia sprawę. Istnieje lista uprzednio zaprogramowanych funkcji i formuł, które możemy wykorzystać.  Nawet jeśli nie wiemy zbyt wiele na temat arkuszy kalkulacyjnych, te formuły mogą pomóc nam w poprawnym wykonaniu zadania.

Jest też Wspaniała Księga pełna porad i mądrości na temat różnych kwestii (wiary, podejmowania decyzji, itp.), które możemy wykorzystać w naszym życiu! Co więcej, mamy cierpliwego Mentora, który może wspomóc nas Swoimi wskazówkami skierowanymi personalnie do nas.

Warto też zauważyć, że im więcej uczymy się i ćwiczymy, tym lepiej jesteśmy przygotowani. Zdobywamy wiedzę i doświadczenie, które możemy później wykorzystać. Nigdy więcej nie będę zmagał się z arkuszem kalkulacyjnym tak jak zmagałem się tamtego dnia. Nauczyłem się czegoś. Idę do przodu.

Być może odczuwasz potrzebę dokonania bilansu swojego życia, ale nie wiesz jak to zrobić. Moja rada? Nie marnuj swojej energii ani czasu. Czytaj Księgę. Pytaj Mentora. Rób dobrze to co robisz.