Wow, to dużo pieniędzy, pomyślałem.

Relatywnie rzecz biorąc.

Przemierzając swoją okolicę w trakcie załatwiania jakiś spraw, lub treningu, często zauważam monety na chodniku, lub na ulicy i je zbieram. Zwykle są to jednocentówki, ale należę do tych ludzi, którzy nie gardzą żadnym pieniądzem, nawet jeśli jest to jednocentówka. Sporadycznie znajduję pięciocentówki, albo dziesięciocentówki. Ale dziś, idąc trasą, którą wcześniej nigdy nie obierałem, natknąłem się na całkiem sporą ilość monet—w sumie 31 centów. Poczułem się, jakbym wygrał na loterii.

Kolejnego dnia zrobiłem tygodniowe zakupy wcześniej, co było nietypowe jak dla mnie. Stojąc w kolejce do kasy i rozpakowywując swój koszyk, zauważyłem stojącego za mną w kolejce mężycznę. Jedyne co miał w swoim koszyku to pudełko jajek.

Kiedy zapłaciłem i pakowałem swoje zakupy, mężczyzna podał kasjerce garść drobnych pieniędzy za zakupione jaja. Kobieta cierpliwie przeliczyła monety, po czym usłyszałem jak mówi, „Niestety, brakuje Panu 31 centów.”

Tak się składało, że akurat miałem te 31 centów! Poszperałem w kieszeni, dałem kasjerce brakującą kwotę i mężczyzna mógł zabrać swój zakup. Nieśmiało uśmiechnął się do mnie i skinął głową, kiedy odchodził, a ja pożegnałem go kilkoma słowami. Kiedy szedłem do domu, myślałem o Bożej zdolności przewidywania i Jego cudownych sposobach działania.

Jestem niewolnikiem własnych przyzwyczajeń; robię określone rzeczy w określonych porach i mam określone miejsca, gdzie chodzę. Ale przełamałem swoją rutynę i obrałem nową trasę, na której czekało na mnie 31 centów. Potem, poszedłem na zakupy o nietypowej dla mnie porze, ale był to doskonały czas zaplanowany przez Boga dla mnie, abym mógł pomóc człowiekowi stojącemu w kolejce za mną, który potrzebował dokładnie taką ilość pieniędzy, jaką znalazłem. Boża zdolność przewidywania i planowania najmniejszych szczegółów naszego życia jest po prostu zdumiewająca!

Zapłaciłbym kilka dodatkowych centów za zakup tamtego człowieka niezależnie od tego, czy znalazłbym wtedy tamte drobne, czy też nie. Jestem pewien, że Bóg to wiedział, ale jakby chciał powiedzieć, Zwracam Ci z góry za to, co dasz na zakup jaj. W tym przypadku, było to tylko 31 centów, pozornie nieistotna kwota, ale Bóg wie przez co przejdą Jego dzieci.  On kocha je i troszczy się o nie. On zaopatruje potrzebujących i wynagradza dających.